29.12.2015

2015 The Shittest Awards


Koniec roku za pasem, czas więc na pierwsze podsumowania. W dwóch poprzednich latach prezentowaliśmy listy najgorszych naszym zdaniem zjawisk na rynku muzycznym pod subtelną nazwą The Shittest of the Year. Tym razem postanowiliśmy zmienić formułę. 2015 The Shittest Awards ma charakter gali, z tym zastrzeżeniem, że tytuły zgarniają najgorsi w swoim fachu.
Przyjrzeliśmy się artystom, których piosenki śmigały po listach przebojów i stacjach radiowych i "wyróżniliśmy" ich w 15 kategoriach. Dodatkowo, przyznaliśmy kilka specjalnych nagród, a na sam koniec pokusiliśmy się o wytypowanie 10 najgorszych piosenek roku.

Pamiętajcie, traktujcie zestawienia z przymrużeniem oka, to tylko nasz wybór, nie mamy na celu urażenia czyichś upodobań muzycznych, jeśli lubicie wspomniane w wideo numery, to zdecydowanie macie do tego prawo, o gustach się nie dyskutuje :)




Mamy nadzieję, że choć w małym stopniu zgadzacie się z naszym wyborem, na wszelki wypadek, przygotowani jesteśmy na Wasz lincz. Dajcie też znać, które tegoroczne dzieła doprowadzały Was do szału, i które odgadlibyście w pierwszym etapie programu Roberta Janowskiego po jednej nutce, tylko po to, by nie musieć ich słuchać dłużej.

5 komentarzy:

  1. Zgadzam się jak najbardziej :D

    ems-watson.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Według mnie to całe "Tam Tam Tam" nie jest przynajmniej tak w połowie tak wkurzające jak "Kamień z napisem love" czy "Naucz Mnie". Nowe utwory Demi Lovato są beznadziejne, więc wyróżnienie w kategorii "najgorsza wokalistka" idealnie do niej pasuje. Istnieje coś gorszego od "Bitch, I'm Madonna:" i jest to "Illuminati" z tej samej płyty. Niektóre utwory jednak mi się podobają np. "Sugar" Maroon 5.
    Pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego Roku. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, widzę że ok. 90 % "shitów" pochodzi z HC, więc daleko nie musieliście szukać. Z drugiej strony jestem ciekaw jak wyglądałoby wg was odwrotne zestawienie, czyli największe hity 2015 (nie biorąc pod uwagę notowania LVC). Podejmiecie się wyzwania? :D Co do kategorii - zgadzam się z największym rozczarowaniem roku (OMM) no i waszym wskazaniem fatalnej zmiany stylu muzycznego, jaką przeszła grupa Coldplay. W ogóle nie zgadzam się z wytypowaniem Demi jako najgorszej artystki roku.
      Pozdrawiam!

      PS. Zestawienie z założenia obiektywne, choć ciekawi mnie jak wybraliby głosujący :P

      Usuń
  4. Hmm z wieloma wyborami się zgadzam jednak zabrakło tutaj paru faworytów, którzy również powinni otrzymać to miano. Najgorsze utwory w roku 2015 moim zdaniem robił Felix Jaehn, remix Cheerleader i Ain't Nobody. Tego się słuchać nie da, także przede wszystkim brakuje mi tutaj tego pana, bo jest okropny pod każdym względem.
    Zdecydowanie zgadzam się z wyborem Coldplay'a, Flo Ridy, Madonny, Maroona 5, Natalie La Rose no i Pretty Girls (brr). Okropieństwa i potworki tego roku. No może Coldplay nie jest taki zły, ale ta zmiana stylu muzycznego woła o pomstę do nieba...
    http://zyciejestmuzykaaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń